Każdy posiadacz samochodu na pewno nie raz spotkał się z
przypadkiem kiedy to, wychodząc rano z domu w jego aucie jedno z kół było bez
powietrza. Jest na to bardzo prosta rada. Nie należy się przejmować tym drobnym
faktem, brak powietrza jeszcze nikomu nie zaszkodził. Jednak gdy sytuacja jest
poważna i wymaga natychmiastowej reakcji ze strony właściciela, należy
postępować zgodnie z poniższymi wskazówkami:
- Szukamy instrukcji obsługi samochodu. Nikt nie zna na pamięć wymaganego ciśnienia w oponach.
- Szukamy w instrukcji jakie ma być wcześniej wspomniane ciśnienie
- Znając już ciśnienie zaczynamy poszukiwania sprężarki powietrza (nie próbuj płucami nie dasz rady)
- Przypominamy
sobie że nasza sprężarka jest u kuzyna w garażu niestety mieszka on 500km od
nas
- Dzwonimy do sąsiada czy nie pożyczy nam swojej jednak z racji tego że jest godzina 4:30 rano w słuchawce słyszymy tylko przekleństwa.
- Siadamy na krawężniku i zastanawiamy się jak daleko mamy do stacji benzynowej
- Jeżeli odległość jest mniejsza niż 500 metrów możemy pokusić się o dopchanie auta na stacje. Jednak osobiście odradzam po co się przemęczać.
- W drastycznych sytuacjach możemy podjechać autem na stację. Jednak biorąc pod uwagę że przy okazji zniszczymy sobie felgi najlepiej od razu pojechać do warsztatu samochodowego.
- Decydujemy się na warsztat
- Po dojeździe na miejsce mówimy jak sprawa wygląda.
- Zastanawiamy się z czego fachowiec się tak śmieje
- Dowiadujemy się że w bagażniku mamy koło zapasowe.
- Zostawiamy auto w warsztacie bo uszkodziliśmy felgę. Do pracy jedziemy autobusem.
W ten sposób dowiedzieliśmy się że mamy w aucie koło
zapasowe, oraz zaoszczędziliśmy kilka cennych chwil na wymianie koła. Wydane
pieniądze są nieważne gdyż w komunikacji miejskiej na pewno możemy poznać
wspaniałe osoby jadące wraz z nami na 6 rano do pracy.
Na koniec podsumowując. Jeżeli chcesz nie spóźnić się do
pracy korzystaj z komunikacji miejskiej
Dziękuję za uwagę
Pan Wiesio – szef


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz