Nasze miasto

vww://tajemnemiasto.vww/@2090#nowy

niedziela, 9 lipca 2017

Moje pierwsze podejście nie było udane

Jeden z najstarszych mieszkańców Tajemnego Miasta zdradził na łamach naszej gazety nieco swoich tajemnic. Jego odpowiedzi były dla mnie budujące, a różowa barwa okularów może udzielić się każdemu... i tego życzę wszystkim....


 
_MIREK_
7/7/2017 22:14
VIP 
Redakcja TK:   Jak dowiedziałeś się o Tajemnym Mieście?
 
_MIREK_ VIP :  Przede wszystkim witam wszystkich czytelników "Tajemnego Miasta". Odkąd pamiętam istnieje ta wirtualna gazeta, a nawet jest biuro na Głównej Ulicy.
Jeśli dobrze pamiętam, to były też konkursy organizowane dla przyszłych dziennikarzy tej gazety. To był fajny pomysł, jak i sama gazeta jest dobrym pomysłem, przyciągającym ludzi do naszej wirtualnej społeczności.
To taka moja dygresja, ale pewnie jeszcze się zdarzy kilka razy przy odpowiedziach. :D
Wracając do pytania "jak dowiedziałem się o Tajemnym Mieście".
Przez przypadek. Pewnie większość tak tu trafiła. Ciekawość... :D
Chciałem się dowiedzieć, co to jest chat 3D. No i już chyba wiem... ale do tej pory ten świat mnie zadziwia... chat... :D

 Redakcja TK:   Dlaczego postanowiłeś wprowadzić się do Tajemnego Miasta?

_MIREK_ VIP :
Moje pierwsze podejście nie było udane. Pamiętam puste ulice, pojedyncze osoby, które nie chciały ze mną rozmawiać. Nikt mi wtedy nie pomógł. Nie bardzo wiedziałem, na czym to wszystko polega. Tak wiec usunąłem ten czat i nie było mnie przez kilka miesięcy.
Potem wróciłem i sam nawet nie pamiętam, dlaczego. Wtedy coś się zmieniło, bo poznałem fajne osoby. Moglem porozmawiać dłużej i trochę więcej zrozumiałem. Jest podział na vipy i zielonych. Projektant ubrań, dekorator, dj to ktoś ważny w tym świecie. Wydawało mi się to mocno abstrakcyjne i szczerze... nadal to jest abstrakcja. To są dziwne i sztuczne podziały. :D
No i wtedy były tez teamy. O ile dobrze pamiętam: security, event, guide i art.
Prawie każdy chciał być w którymś z tych teamów. Mnie akurat nigdy do tego nie ciągnęło. :)
Znowu duża dygresja. :D
Dlaczego postanowiłem się wprowadzić do Tajemnego Miasta?
Poznałem fajnych ludzi, miałem z kim porozmawiać, a przecież to jest chat (czat). Takie jest założenie tego miejsca. Tak mi się wydaje. :D

Redakcja TK:   Jesteś najstarszym inwestorem w Tajemnym Mieście. Opowiedz nam o swoich inwestycjach. Co prowadzisz i dlaczego?

 _MIREK_ VIP :
Myślę, ze nie jestem "najstarszym inwestorem". :D


 Redakcja TK: Wiadomo, że nie o wiek tu chodzi :P

  _MIREK_ VIP :
Nawet nie myślałem o sobie, jako o inwestorze, ale coś w tym jest. Inwestuje swoje realne pieniądze, zamieniając je w wirtualne. :)
Inwestuje przede wszystkim w swoje zdrowie w sferze emocjonalnej. Po stresującym dniu w pracy (w realu), przejście w świat TM, jest ucieczką przed stresem, agresja polityków, hałasem itp.
Ten wirtualny świat pozwala odpocząć, jeśli ktoś wie, jak tu odpowiednio spędzać czas.
Zaraz pewnie będą komentarze, ze się nie da, bo ciągłe kłótnie, chamstwo itp.
No i tu może zaskoczę... Ja tego nie odczuwam. Mam tylko jedna osobę ignorowaną i mam święty spokój. :D
Staram się czerpać z tego świata pozytywne emocje.
Musze przyznać, że przez te spory, trudno mi zintegrować ludzi. Choćby na imprezie w klubie, czy podczas koncertów.
Wracając do tematu. Inwestycje... raczej wirtualne inwestycje...
Przede wszystkim klub GOLD.
Rzeczywiście trochę czasu minęło, odkąd go budowałem wspólnie z EvaXD i Marcin3. Pamiętam, że musiałem się uwijać z budową, bo Tajemny Kurier (jeśli się nie mylę) zorganizował konkurs na najlepszy klub. No i GOLD zajął ostatnie miejsce... haha :D




W klubie tez pomagali inni znajomi. Na przykład wiersz przy wejściu powstał na zamówienie. Specjalnie dla klubu napisała go Roksanka.
Chyba właśnie podczas budowy tego klubu poznałem najwięcej osób. Tak wiec sprawdza się dewiza, ze ważniejsza jest droga do celu, niż jego osiągniecie. :)
Klub GOLD działa cały czas, choć imprezy odbywają się w piątki o 22-giej. Chyba powoli robi się to już tradycyjna impreza. Organizuje konkursy muzyczne i staram się zapewnić dobra zabawę.
Inwestycja (w spokój duszy :))... to Park Romantycznych Serc. Uwielbiam niedzielne koncerty fortepianowe w Łazienkach. Któregoś dnia słuchając, wyobraziłem sobie coś takiego w TM. Wyobraziłem sobie dekoracje i skrypty. Poświeciłem trochę czasu i się udało... chyba? :D
Myślę, że też zadziałała moja przekora. Nie bardzo chyba ten park pasuje do świata TM, ale możne to nie jest tak do końca. Przecież ten świat budują właśnie mieszkańcy i to mieszkańcy decydują, jaki być powinien. Nie tylko disco-polo, ale tez zupełne przeciwieństwo. Dla każdego coś miłego. :)

Redakcja TK:  Jako najstarszy mieszkaniec miasta miałeś zapewne dni lepsze i gorsze w Tajemnym Mieście. Zdradź nam najlepsze wspomnienia swojej przygody w tym zakątku wirtualnego świata?


 _MIREK_ VIP :
Znowu... nie uważam się za "najstarszego mieszkańca"... haha :D
Gorsze dni oczywiście się zdarzały. Zawiodłem sie na osobach, którym zaufałem lub po prostu bylem naiwny. No, ale kto nie ryzykuje...
Ja wole pamiętać te lepsze chwile. Najlepsze, co mnie spotkało, to Sandra i tak jest do dziś i będzie nadal. :)
Dla Sandry (Sandrax), pozostałem w TM i nadal widzę wszystko w jasnych kolorach. :)
Myślę, że większość mieszkańców szuka w TM takiej właśnie drugiej Polowy. Na dobre i na złe. Po to jest ten czat, rozmowy... żeby kogoś poznać, dać sobie szanse...
Oczywiście nie każdy chce się mocno angażować i to tez jest dobre podejście.
Warto zachować zdrowy rozsadek. Każdy ma swój powód, żeby być w tym wirtualnym świecie.
Myślę, ze lepiej kogoś wirtualnie pokochać i przenieść to uczucie wspólnie do realnego świata, niż straszyć, ubliżać (pozornie) bez konsekwencji w realu.
Należy pamiętać, ze są tu żywi ludzie ukryci za pięknymi avatarami. Ludzie maja rożną wrażliwość i ten świat może mieć ogromny wpływ na realne życie. Zwłaszcza u osób nie do końca emocjonalnie dojrzałych.



Redakcja TK:   Co właściwie chciałbyś, gdybyś oczywiście mógł, zmienić w naszym mieście?


_MIREK_ VIP :
Przywróciłbym teamy: Guide i Event.
Guide zajmował sie wprowadzaniem nowych graczy do TM i to jest "pierwsza linia wsparcia" (chyba real na mnie wpływa... haha).
Guide team pełnił kluczowa role. Nawet czasami wspierałem ten team po cichu, siedząc sobie na ławeczce na głównej ulicy. Parę osób w ten sposób zostało w TM... do dziś :)
Team Event zapewniał rozrywkę dla graczy. To bardzo ważne. Imprezy klubowe, dj-e, wspólne zabawy. To integruje społeczność.
Ja tez próbuje ze swej strony coś robić w tym zakresie. Organizuje regularne piątkowe imprezy i je promuje. Od czasu do czasu tez robię większe koncerty (Pink Floyd, Jackson).
Jednak nie mam na to dużo czasu. Mam też realny świat, jak każdy. Czasami zmęczenie jest zbyt duże.
Nie tylko ja organizuje imprezy. Robią to tez inne kluby i to jest budujące.
Tak wiec myślę, że te dwa teamy, Guide i Event, mogłyby ożywić TM.
Ważny jest tez support. Właściwa obsługa graczy w razie awarii, problemów z przelewami, czy tez niesłusznymi banami.

Redakcja TK:  Jaka była twoja najgorsza przygoda w TM?


_MIREK_ VIP :
hmmm... przykre jest, kiedy ktoś ze znajomych odchodzi z TM... ktoś wartościowy...



Redakcja TK:   Jakie masz marzenia związane oczywiście z naszym TM?


_MIREK_ VIP :
Znaleźć dużo czasu, ludzi w tm i zorganizować kolejny koncert.
Mam już prawie przygotowany... tym razem Depeche Mode... :D
Bardziej na serio... Marzenie... Mniej polskiego piekiełka, kłótni, zazdrości, nienawiści... jak w realu... :D
...a z mojej strony mniej trzykropków... :D


Redakcja TK:   Powiedz nam. Dajesz temu miastu jeszcze jakąś szanse na podniesienie się z popiołu?


_MIREK_ VIP :
Nie cierpię defetyzmu. Jaki popiół? haha :D
Może z mojej strony, to kreowanie rzeczywistości, ale ja TM widzę w różowych okularach. Dopóki są ludzie i przychodzą na imprezy, to nie jest źle.
Przecież TM, to jest nasz polski serwer, warto to docenić.
Polacy tu wracają. Widzę to na imprezach w GOLD. Przychodzą do klubu, bo wiedza, ze nie będzie kłótni, zawiści, a jedynie dobra zabawa i muzyka.
Jeśli coś takiego zapewni się każdego dnia (wieczoru) w TM, to ludzie tu wrócą. Do tego dobry support i teamy. Wówczas nikt nie będzie wspominał popiołu. :D


Redakcja TK:   Czy masz jakieś plany inwestycyjne związane z TM?


_MIREK_ VIP :
Tak. Koncert. Jeśli można to nazwać inwestycją. :)
Możliwe, ze powstanie tez jakaś interesująca lokacja. Możliwe, że będzie wspólny projekt ze znajomymi.
...a możne pokaz mody w biurze Sandry... wszystko jest możliwe.. haha :D

Redakcja TK:   Przyszłość to wielka niewiadoma, właściwie wszystko może się zdarzyć. Zastanawiałeś się kiedyś jak będzie wyglądać twoje wirtualne życie w tym mieście za 10 lat?


_MIREK_ VIP :
Nie zastanawiałem się nad tym... haha :D
Świat chyba zmierza w stronę wirtualnych rzeczywistości. Być może będzie ważniejszy, niż real. Wystarczy poczytać trochę Lema. Jestem zdania, ze real jest ważniejszy od świata wirtualnego. Należy zachować rozsadek... we wszystkim... i trochę dystansu :)
TM to może być świat prawie idealny, wymarzony. Piękny avatar, wymarzona willa. Bajkowy świat i tak należy do tego podchodzić. Gra wyobraźni i dobra zabawa.
Dla mnie to jeszcze udawanie dj-a, bo nigdy nim nie bylem i nie będę... haha :D
Musze kończyć, bo zaraz piątkowa impreza w GOLD. :)

Dziękuje Ayane za pytania i mam nadzieje, ze udzieliłem interesujących odpowiedzi. :)

Przy okazji chce podziękować wszystkim, którzy mi pomagają w tych wszystkich tm-owych planach, imprezach i projektach: przede wszystkim Sandrze (uszyła piękne ubrania i zawsze mnie wspiera), Marcinowi i Natalii (pomagają przy dekorowaniu), Willowi (za muzykę) i wielu osobom, o których pamiętam i doceniam ich wkład... niech nikt się nie obraza, ze kogoś nie wymieniłem... dziękuje Wszystkim :)

3 komentarze:

  1. Oby tak dalej Mirek ��

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mądre słowa Mirku:) Tez byśmy chcieli tego by wróciły Teamy Guild i Event. Żeby te Miasto Znowu zaczęło żyć i istnieć :)

    Pozdrawiamy Serdecznie Niki & Majk Knight

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo Mirku, jesteś wielki! Ale szkoda, że jednak nie wspomniałeś o osobach, które były zatrudnione np. po to, aby ściągać do klubu graczy. Nie wspomniałeś też o osobie, która zachęciła Cię do otworzenia klubu, to ta osoba wymyśliła nazwę i miała na niego pomysł. Myślę, że mimo waszej późniejszej kłótni i odejściu tamtej Pani z TM - powinieneś o niej wspomnieć........Myślę, że wiesz dobrze o kogo chodzi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń