Jak przystało na poważna dziennikarkę udałam się na wesele pewnej pary młodej: Agacii i Mr_Love_.
Niby nic nadzwyczajnego. Następne standardowe weselisko w Tajemnym Mieście. Ale pozory czesto mylą.
Otóż Leons tak, tak ten niewyżyty Leonek postanowił dołączyć do grona elity Tajemnego Miasta o statusie Vip. No własnym oczom nie wierzyłam. Oto i dowód:
Standardzik u Leonka musi być, nie był by sobą. Teraz ma nowe możliwości więc szczególnie panie proszę o zachowanie ostrożności i nie zbliżanie się do groźnego leonka na odległość 10 kilometrów. Na wszelki wypadek. panów tez prosimy o ostrożność.
Wszystko było by ok. Leonek Leonkiem nic chyba nadzwyczajnego.
Do grona weselnych gości dołączył także pan L. i wiadomości, jakie dotarły do mojego, jakże wyczulonego zmysłu wzrokowego ( powiedziałabym słuchowego, ale niestety nie słyszę tylko widzę).
Otóż z tego co jest mi wiadome pan L. postanowił emocjonalnie wykorzystać swojego bananka i biedactwo nadwyrężyło go. W bólu postanowił z emocją opisać to w swoim wierszu. Jednak nikomu swej emocji nie pokazał. W pierwszej myśli zaczął w sposób epicki opisywać swoje przeżycia, jednak liryka jest bliższa jego emocji.
Dodatkowa atrakcja tegoż wesela ( dla przypomnienia wesela Agacii i Mr_Love_) pewna grupa wędrownych bardów postanowiła w sposób artystyczny okazać oblicza miłości, a także jej niebezpieczeństwa. Państwo młodzi zalali się łzami szczęścia z nutka strachu, co ich teraz właściwie czeka . Oto kilka ujęć z opisem całej sztuki naszych specjalnych gości:
"Nikt nie zrozumie, co dzieje się w sercu drżącego z niepokoju i żądz samca gatunku homo sapiens, który czeka właśnie na zbliżenie z partnerką."
"Musi on nie tylko dać jej satysfakcję, ale także zaaranżować warunki tak komfortowe, żeby samemu także coś z tego zbliżenia mieć, a nie czuć się jedynie reproduktorem lub rozrywkowym gadżetem na długie zimowe wieczory. "
"Kobieta, która w takich razach powinna być uległa, wilgotna i gotowa do wszelkich poświęceń, coraz częściej bywa sucha, niewdzięczna i wymagająca jak pani od matematyki przed zakończeniem półrocza."
"Powszechnie wiadomo, że kobiety są popędliwe, mściwe i mają długą pamięć. Ich deficyty emocjonalne i seksualne sięgają nie wiadomo jakich pokładów przeszłości, a za ich zaspokojenie lub niezaspokojenie - więcej! - za ich rozpoznanie odpowiedzialny jest zawsze aktualnie przebywający przy nich mężczyzna. I niech się nikomu nie wydaje, że kobiety takie opowiedzą swemu misiowi, o co im naprawdę chodzi. Misio musi wykazać się inteligencją i sprytem, musi odgadnąć, czego żabusia potrzebuje i o czym marzy. Żabusia robi przy tym kwaśne minki, kłamie jak naoczny świadek i wymiguje się od jakichkolwiek wspólnych akcji pościelowych. Kiedy już w końcu misiowi udaje się przytrzymać ją w jakiejś dogodnej pozycji, żabusia zaczyna kwilić jak ptaszę, po jej rumianych policzkach płyną brylanty łez i oznajmia wtedy swemu misiowi, że on także jej nie rozumie, tak jak wszyscy zresztą."
Wędrowni bardowie postanowili poradnik " Kobiety Modliszki" przedstawić w bardzo obrazowy sposób. Teraz już małżonkowie dobrze wiedza co powinni czynić by ich pożycie małżeńskie biegło we właściwym kierunku.
Jeszcze raz gratulujemy!!!
Zdaliście na szóstkę






Brak komentarzy:
Prześlij komentarz